„Wspólnie przywróćmy blask polskiej szermierki”
Szermierka
polska na przestrzeni dziesięcioleci była dyscypliną mającego ogromny wkład w
pozycję polskiego sportu na arenie międzynarodowej. Nie
sposób wymienić wszystkich medali zdobywanych przez szermierzy (to znajdziemy w
statystykach osiągnięć polskich sportowców w Igrzyskach Olimpijskich i
Mistrzostw Świata). Było ich bardzo wiele. Polacy zdobywali, bowiem medale na
wszystkich najważniejszych zawodach świata we wszystkich broniach i we
wszystkich kategoriach wiekowych.
Od
IO w Atenach w 2004 (brąz, Sylwia Gruchała - floret), IO w Pekinie w 2008 (srebro,
szpada mężczyzn drużynowo), MŚ w Petersburgu w 2007 (brąz, Bogna Jóźwiak - szabla
kobiet) i MŚ w Paryżu w 2010 (srebro, floret kobiet drużynowo), nie udało się
sięgnąć po te najważniejsze trofea. Dziwi to, ponieważ zarówno w zawodach
mistrzowskich w kategorii juniorów i kadetów oraz Mistrzostwach Europy seniorów
nadal zdobywamy medale. Należy
więc postawić pytania:
Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy?
Co się dzieje z tymi bardzo uzdolnionymi zawodnikami, że nie są w stanie walczyć skutecznie w najważniejszych zawodach rangi mistrzowskiej seniorów?
Mam nadzieję, że jesteśmy w stanie odpowiedzieć na te pytania i nie mówmy, że brak nam utalentowanych zawodników bo tych jest bardzo wielu, dobrych szkoleniowców i wreszcie o braku środków finansowych. Rozmawiajmy o tym co jest dobre i co jest złe. Co może zrobić nasze środowisko, składające się w większości z pasjonatów, aby przywrócić blask polskiej szermierki.
Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy?
Co się dzieje z tymi bardzo uzdolnionymi zawodnikami, że nie są w stanie walczyć skutecznie w najważniejszych zawodach rangi mistrzowskiej seniorów?
Mam nadzieję, że jesteśmy w stanie odpowiedzieć na te pytania i nie mówmy, że brak nam utalentowanych zawodników bo tych jest bardzo wielu, dobrych szkoleniowców i wreszcie o braku środków finansowych. Rozmawiajmy o tym co jest dobre i co jest złe. Co może zrobić nasze środowisko, składające się w większości z pasjonatów, aby przywrócić blask polskiej szermierki.
Na
początek zacznijmy od kilku zasadniczych kwestii:
Motywacja trenerów i zawodników do osiągania najwyższych laurów sportowych
W funkcjonowanie
naszych reprezentacji narodowych seniorów wkradł się swego rodzaju marazm i
niewiara w możliwość osiągania najwyższych wyników. Pomimo ogromu pracy na
treningach (pytanie do trenerów, czy na pewno jest ona efektywna), zawodnicy
będący przez cały rok w rozjazdach, startujący w wielu zawodach światowych,
europejskich i krajowych (w przypadku uzdolnionych juniorów w 2 kategoriach!)
zaczynają bardziej skupiać się na poszukiwaniu punktów rankingowych, niż na
wygrywaniu poszczególnych zawodów. A przecież – jak pokazują kwalifikacje do
IO, wystarczy zająć czołowe miejsca w kilku (a nie wszystkich!) turniejach, by zakwalifikować
się na Igrzyska. Czy nie jest tak, że po całorocznej gonitwie za punktami, nie
starczy czasu i skupienia na należytym przygotowaniu do imprezy głównej i
zdobyciu na niej medali?
Drugą, niezwykle
istotną kwestią jest całkowity brak współpracy trenerów kadry z trenerami
klubowymi. Brak korzystania z wiedzy i umiejętności wielu doświadczonych
trenerów klubowych jest niewątpliwą stratą dla poziomu szkolenia centralnego.
Trenerzy klubowi nie wiedzą lub dowiadują się w ostatniej chwili o powoływaniu
ich zawodników na konsultacje czy zgrupowania oraz nie mają żadnej wiedzy nt.
realizowanych na nich programów szkoleniowych. Od kilku kadencji Zarząd PZSzerm
na kolejnych Walnych Zebraniach Sprawozdawczo-Wyborczych deklaruje konieczność
powołania Zespołu Metodyczno-Szkoleniowego, złożonego z takich doświadczonych
trenerów – mimo to, od lat nic się w tej sprawie nie robi.
System zawodów i klasyfikacja
Punkty „kroczące” (szczególnie
dodawanie do punktacji krajowej punktów uzyskiwanych za zawody zagraniczne i
krajowe w wyższych kategoriach wiekowych)
powodują zaciemnienie rzeczywistego obrazu czołówki krajowej i sztucznie
budują tę czołówkę (nie w oparciu o rzeczywistą, aktualną siłę zawodników).
Zawody zagraniczne powinny stanowić podstawę/wskazówkę dla trenerów kadry przy
ustalaniu składów na imprezę główną.
Odejście od eliminacji
okręgowych
w systemie zawodów krajowych spowodowało, że:
- zawody
krajowe, będące podstawą punktacji i wyłaniania czołówki krajowej, stają się
ogromnymi turniejami (co stwarza wielkie trudności organizacyjno-logistyczne) z
dużą ilością zawodników o bardzo zróżnicowanym poziomie – dobry zawodnik odnosi
nikłe korzyści z toczenia licznych walk z zawodnikami o wiele słabszymi, a
zawodnikom w danym momencie jeszcze słabszym wręcz przynosi szkodę, bo
przyzwyczaja ich przede wszystkim do przegrywania;
- brak zawodów
okręgowych skutkuje znacznym ograniczeniem możliwości dofinansowania tych
zawodów przez samorządy, a przede wszystkim nakłada znaczne obciążenia
finansowe na małe kluby i rodziców zawodników, związane z koniecznością startów
w zawodach ogólnopolskich – obniża to znacznie popularność dyscypliny wśród
władz lokalnych i rodziców na poziomie lokalnym (a co za tym idzie
ogólnopolskim);
- de facto
odebraniem okręgowym związkom szermierczym sensu ich funkcjonowania - to na
podstawie rankingów okręgowych (będących podstawą do kwalifikacji do zawodów
ogólnopolskich) powinny być tworzone kadry okręgowe i w tym celu powinno być
organizowane szkolenie na poziomie okręgowym (konsultacje, ośrodki walkowe,
szkolenie trenerów), co obecnie nie ma miejsca;
- okręgi
skupiają się na jednej broni, co powoduje obniżenie konkurencyjności w każdej
broni w skali kraju – w systemie eliminacji okręgowych, przy zapewnieniu co
najmniej 1 miejsca na turniejach ogólnopolskich w każdej broni powinno
spowodować bardziej zrównoważone szkolenie we wszystkich broniach w każdym
okręgu.
To kwestie na
początek dyskusji na temat sposobów przywracania właściwego blasku polskiej
szermierki. Kolejne problemy, mam nadzieję, wynikną z dyskusji i będą
prezentowane w kolejnych wpisach na tym blogu.
Cześć Marku
OdpowiedzUsuńcieszę się że postanowiłeś pisać swojego bloga i liczę na ciekawą dyskusję na temat polskiej szermierki . Jest o czym dyskutować bo tak kiepsko notowani jak ostatnio nasi zawodnicy / głównie seniorzy / nie byli od wielu lat. Pozdrawiam i do zobaczenia na finale turnieju " O złoty floret Witolda Woydy " Może pojawi się jakiś polski floretowy talent ?